Pyszne, miękkie, drożdżowe bułeczki w różowym kolorze z nadzieniem serowym z czekoladą i dżemem malinowym. Miały być w pięknie sercowym kształcie, no ale drożdże i temperatura w piekarniku zrobiły swoje:) Ale i tak były pyszne i co najważniejsze zrobione "od serca":)
Składniki na ok. 15 sztuk:
- pół szklanki* mleka
- pół kostki (50g) świeżych drożdży
- 2 i 1/2 szklanki mąki + trochę do podsypywania
- 3 łyżki cukru
- 50 g masła
- szczypta soli
- 2 żółtka
- czerwony lub różowy barwnik spożywczy w żelu lub proszku
NADZIENIE:
- 250 g zmielonego twarogu
- 1 cukier waniliowy (10g)
- 25 g czekolady deserowej
- 3-4 łyżki dżemu malinowego
* szklanka o pojemności 250 ml
NADZIENIE:
Twaróg wymieszać z cukrem waniliowym i startą na drobnych oczkach czekoladą. Wstawić do lodówki.
CIASTO DROŻDŻOWE:
Drożdże rozpuścić w ciepłym mleku z dodatkiem łyżeczki cukru. Odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.
W misce wymieszać mąkę, cukier i sól. Zrobić tzw. "dołek", wbić żółtka, dodać roztopione i wystudzone masło. Na końcu dodać wyrośnięty zaczyn z drożdży, wymieszać, dodać barwnik spożywczy. Zagnieść gładkie i elastyczne ciasto, w razie potrzeby podsypywać mąką. Ciasto uformować w kulę, włożyć do miski, oprószyć lekko mąką, przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia (na ok. 1 godzinę).
Po tym czasie ciasto ponownie krótko zagnieść, rozwałkować na prostokąt grubości ok. pół centymetra. Posmarować wcześniej przygotowanym nadzieniem serowym, a następnie dżemem malinowym. Ciasto zwinąć równocześnie z obu dłuższych stron w tzw. podwójną roladę. Pokroić na ok. 2 cm paski, poukładać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, lub wysmarowanej tłuszczem.
Każdą roladkę uformować na kształt serca, wyciągając i zlepiając ich dolną część.
Wstawić do nagrzanego piekarnika. Piec ok. 15-20 minut w 180 stopniach.
Ostudzone drożdżówki polukrować lub posypać cukrem pudrem.