Zapiekanka troszkę inna, bo nie z ziemniaków, makaronu, czy ryżu, ale z pieczywa, z dodatkiem cienkich parówek i fasolki szparagowej. Całość zalana tradycyjnie jajkami ze śmietaną a wierzch fajnie złocisty i chrupiący, z tartej bułki, żółtego sera i stopionego masełka. Mniam...
- pół długiej pszennej bagietki lub 4-5 kromek chleba
- 300 g fasolki szparagowej
- 8 cienkich parówek
- 1 por
- 3 jajka
- 4 łyżki kwaśnej śmietany 18%
- sól, pieprz
- 3 łyżki bułki tartej
- 100 g żółtego sera
- 50 g zimnego masła + odrobinę do wysmarowania naczynia
Bagietkę lub chleb pokroić w większą kostkę.
Fasolkę ugotować.
Pora drobno pokroić przesmażyć na oleju. Parówki pokroić w plasterki lub paski, dodać do pora, razem krótko przesmażyć.
Naczynie do zapiekania wysmarować masłem. Wrzucić pokrojone pieczywo wymieszane z parówkami, porem i fasolką.
Jajka zmiksować ze śmietaną. Doprawić solą i pieprzem. Zalać zapiekankę.
Posypać bułką tartą wymieszaną z startym żółtym serem. Wierzch obłożyć wiórkami z zimnego masła.
Wstawić do nagrzanego piekarnika. Piec bez przykrycia ok. 20-25 minut, aż jajka się zetną a wierzch nabierze złotego koloru.
Świetna zapiekanka :)
OdpowiedzUsuń