Od czasu do czasu lubię pokombinować w kuchni z wytrawnymi wypiekami. Mina dziecka, sięgającego po ciepłe, wyciągnięte dopiero co z piekarnika ciasteczko, i to zaskoczenie w oczach, że jednak nie jest słodkie... - bezcenne:) Dziś moje dziecko wsunęło takich wytrawnych ciasteczek więcej niż ja, więc chyba wyszły dobre;) Kruche, dość mocno pieprzne, lekko ziołowe, z dodatkiem kabanosa. I do tego gotowe w zaledwie pół godziny!
Składniki na ok. 15 sztuk:
- 2 kabanosy (ok. 50g)
- 1 szklanka* mąki pszennej
- 100 g masła
- 1 jajko
- pół łyżeczki proszku do pieczenia
- sól, pieprz czarny (najlepiej świeżo zmielony), ostra mielona papryka, zioła prowansalskie
- 1 żółtko do posmarowania ciasteczek
Kabanosy drobno pokroić.
Mąkę wsypać do miski razem z proszkiem do pieczenia. Dodać pokrojone w kostkę zimne masło i jajko. Szybko zagnieść gładkie ciasto. W razie potrzeby, podsypać mąką. Przyprawić. Do ciasta dodać pokrojone wcześniej kabanosy, ponownie zagnieść. Ciasto rozwałkować na grubość ok. 1 cm. Powykrawać z niego kółka lub dowolne kształty ciasteczek. Poukładać je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Każde ciastko posmarować żółtkiem i oprószyć zmielonym, czarnym pieprzem. Wstawić do nagrzanego piekarnika. Piec ok. 20-25 minut w 170 stopniach.
ciekawy pomysł:)
OdpowiedzUsuńte kabanosy ze zdjęcia wydają się byc tak srednio grube. czy nadaja sie do tego cienkie kabanosy maestro? smak wedzony. akurat takie mam na stanie ;P
OdpowiedzUsuńNadają się:)
OdpowiedzUsuńStrasznie ciekawie się to zapowiada! W weekend zrobię, to dam jakieś większe sprawozdanie :)
OdpowiedzUsuńJestem tylko ciekawa, czy próbował ktoś zastapić zwykłe kabanosy samkowymi?
Mnie kusi, żeby te ciasteczka doprawić tak trochę na ostro i dorzucić jakieś kabanosy z chilli - kanię albo tarczyńskiego. Jak myślicie?
Kabanosy smakowe jak najbardziej się tu sprawdzą. Ja użyłam chrzanowych.
UsuńJak lubisz bardziej pikantne rzeczy, to do ciasta możesz dodać także większą szczyptę chilli:)
a np bekonowe beda ok? bo ostatnio kupilam takie od kani i chcialabym zrobic z nimi te ciasteczka :)
Usuńja bym dodał maestro piri piri (H.Kania) a żeby było ostrzejsze to otoczyłbym je trochę w chilli. ale pewnie przy najbliższej okazji wypróbuję ten przepis ;)
OdpowiedzUsuńA gdzie to kupić? bo słyszałam ale nie widzę nigdzie ;(
OdpowiedzUsuńhahah, groncio to chyba na odludziu żyjesz. kani i tarczyńskiego jest pełno w sklepach typu carrefour, auchan, czy nawet biedronka i zabka. wystarczy sie przejsc :)
OdpowiedzUsuńja wlasnine uzylam piri piri i bekonowe, ciasteczka swietne, na prawde pychotka:)
OdpowiedzUsuńja z rewguły nie jem ostrych rzeczy wiec raczej dodaje bekonowe :)
OdpowiedzUsuń