Takie właśnie pączki gościły na naszym dzisiejszym tłusto-czwartkowym stole jako lżejsza wersja tradycyjnych smażonych rarytasów. I nie oszukujmy się, nic nie zastąpi smaku tego prawdziwego tłustego pączka z dużą ilością lukru, ale taka wersja z pewnością jest zdrowsza i mniej kaloryczna. Takie pączki możecie sobie zaserwować także w inny dzień w roku, np. na niedzielne popołudnie, gdyż jak dla mnie ich smak jest podobny do smaku słodkich drożdżowych bułeczek. Pączki wychodzą bardzo aromatyczne, nie za słodkie i w pięknym pomarańczowym kolorze. Polecam nadziać je konfiturą pomarańczową, ja z braku użyłam dżemu truskawkowego i też było ok!
Zmodyfikowany przepis z TEJ strony.
Składniki na ok. 12-15 sztuk (w zależności od wielkości pączków):
- 150 ml puree z marchwii
- 25 g masła
- 1 łyżka suchych drożdży
- 60 ml ciepłego mleka + 1 łyżeczka cukru
- 1 jajko + 1 żółtko
- pół szklanki* cukru
- po pół łyżeczki mielonego imbiru, cynamonu i gałki muszkatołowej
- szczypta soli
- aromat pomarańczowy
- 300-350 g mąki
- gęsta konfitura pomarańczowa, ulubiony dżem lub marmolada (do wyboru)
- lukier + skórka pomarańczowa lub cukier puder do dekoracji
Marchew obrać i ugotować do miękkości. Zmiksować blenderem na puree lub zmielić w maszynce do mielenia mięsa.
Masło stopić w rondelku.
Drożdże rozpuścić w ciepłym mleku z dodatkiem cukru. Zaczyn odstawić w ciepłe miejsce na kilka minut do wyrośnięcia.
Do miski wsypać cukier. Wbić jajko i żółtko. Dodać puree z marchwii, stopione przestudzone masło, sól, przyprawy i kilka kropli aromatu pomarańczowego a na końcu wyrośnięty zaczyn drożdżowy. Wszystko doklądnie wymieszać. Do masy dodawać stopniowo mąkę. Wyrobić gładkie elastyczne ciasto, dosypując mąkę aż ciasto nabierze odpowiedniej konsystencji. Ciasto uformować w kulę, przełożyć do miski wysmarowanej olejem, przykryć ściereczką i odstawić na godzinę w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.
Po tym czasie ciasto dość grubo rozwałkować, wykrawać małą szklanką koła, kłaść na każde łyżeczkę konfitury i zlepiać dokładnie w kulki, formując małego pączka.
Tak przygotowane pączki ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, zachowując odstępy między nimi. Przykryć je ściereczką i odstawić na kolejną godzinę w ciepłe miejsce, by trochę. podrosły. Po tym czasie blachę z pączkami wstawić do nagrzanego piekarnika. Piec ok. 15-20 minut w 190 stopniach.
Upieczone i wystudzone pączki udekorować lukrem i skórką pomarańczową lub posypać cukrem pudrem.
Piękny mają kolorek! :)
OdpowiedzUsuńhttp://rankiemwszystkolepsze.blogspot.com/
prześliczne! i o niebo zdrowsze od zwykłych ;)
OdpowiedzUsuń