Moje ulubione paszteciki "na jeden kęs", z kwaskowatą kapustą i pieczarkami. Idealne do czerwonego barszczu, ale świetnie smakują także "solo" jako przegryzka i szybka przekąska. Farsz jest troszkę pracochłonny (a w zasadzie czasochłonny), ale ogólnie wykonanie kapuśniaczków nie jest wcale trudne. A efekt końcowy mega pyszny :)
Przepis na ciasto drożdżowe z przepisu ilki
Składniki na ok. 60 sztuk:
CIASTO DROŻDŻOWE:
- 1/2 szklanki* mleka
- pół kostki drożdży (50 g)
- 1 łyżeczka cukru
- 1/2 kg mąki
- 1 kostka masła (250 g)
- 2 jajka
- szczypta soli
- 1/2 kg kapusty kiszonej (jeśli kapusta jest bez marchwi, to dodatkowo 1 marchew)
- 250 g pieczarek
- 1 cebula
- 1 łyżka masła
- sól, pieprz czarny
- 1 białko do posmarowania pasztecików
* jako miarki użyłam szklanki o pojemności 250 ml
FARSZ:
Kapustę kiszoną przelać zimną wodą. Przełożyć ją do garnka, nalać tyle wody by ją przykryła. Jeśli w kapuście nie ma marchwi, dodać jedną startą na dużych oczkach tarki. Gotować na małym ogniu do miękkości kapusty. Ugotowaną wystudzić, dobrze wycisnąć z nadmiaru wody i drobniej pokroić, przełożyć do miski.
Pieczarki drobno pokroić, przesmażyć na maśle razem z pokrojoną cebulą , następnie całość zmielić w maszynce i dodać do ugotowanej kapusty. Farsz przyprawić solą i pieprzem.
CIASTO DROŻDŻOWE:
Drożdże rozpuścić w ciepłym mleku z dodatkiem cukru. Odstawić w ciepłe miejsce na ok. 10 minut (aż rozczyn urośnie).
Do miski wsypać mąkę, dodać jajka, sól i roztopione i ostudzone płynne masło. Dodać wyrośnięte drożdże, dokładnie wyrobić ciasto. Ciasto odstawić na ok. 30 minut w ciepłe miejsce do wyrośnięcia (najlepiej przykryć je ściereczką).
Wyrośnięte ciasto jeszcze raz zagnieść. Rozwałkować na grubość ok. 1 cm. Podzielić na długie pasy o szerokości ok. 10 cm. Na środek każdego pasa nałożyć farsz, po czym starannie i dokładnie zwinąć w rulon. Rulon lekko spłaszczyć i pokroić na mniejsze kawałki tworząc paszteciki.
Każdy kapuśniaczek posmarować białkiem. Ułożyć je na wyłożonej papierem do pieczenia blasze. Wstawić do nagrzanego piekarnika. Piec ok. 20 minut w 190 stopniach.
Wyglądają niewiarygodnie apetyczne :)
OdpowiedzUsuńRobię bardzo podobnie, tez na jeden raz:), pyszności
OdpowiedzUsuńwygladaja pysznie! chyba sprobuje takie zrobic, ale moze na Sylwestra;)
OdpowiedzUsuńślicznie wyglądają, aż chce się je zjeść:)
OdpowiedzUsuńDzisiaj właśnie myślałam o kapuśniaczkach i barszczyku. Chodzą za mną ;)
OdpowiedzUsuńWyszły pięknie! Już nie patrze bo oślinie klawiaturę ;)
Pozdrawiam ♥ Pati
ale pyszności :)
OdpowiedzUsuńooo dzięki Tobie odkryłam nowy sposób robienia pasztecików :D dziekuje
OdpowiedzUsuńdałabyś jednego, tak na spróbowanie:)
OdpowiedzUsuńa ile mniej więcej takich kapuśniaczków wychodzi z tej porscji
OdpowiedzUsuń