Chodziły za mną sajgonki, już chyba od pół roku. W końcu postanowiłam je zrobić. W markecie nie mogłam dostać papieru ryżowego, ale znalazłam listkowe ciasto filo, które okazało się być doskonałym zamiennikiem. Dodam, że jest to mój debiut w kuchni chińskiej, sajgonki robiłam po raz pierwszy, ale z pewnością nie ostatni, bo wyszły pyszne :)
Na ok. 12 sztuk:
- 1 opakowanie ciasta filo 200 g
- 1 podwójna pierś z kurczaka
- 4 łyżki sosu sojowego + 1 ząbek czosnku - składniki marynaty
- 2 marchewki
- 1 duża pietruszka (biała część)
- 1 czerwona papryka
- 1 por
- kiełki fasoli
- pieprz
- 2 łyżki oliwy
Pierś z kurczaka umyć, pokroić na bardzo cienkie paseczki. Zamarynować w sosie sojowym z wyciśniętym ząbkiem czosnku. Wstawić do lodówki na co najmniej pół godziny.
Farsz najlepiej smażyć w woku, ale na zwykłej patelni też się da:) (tak jak w moim przypadku).
Warzywa obrać, pokroić na bardzo cienkie słupki, podobnie jak mięso.
Oliwę rozgrzać. Wrzucić mięso, przesmażyć na dużym ogniu. Dodać marchew i pietruszkę. Smażyć cały czas mieszając. następnie dodać paprykę i pora. Usmażyć. Na końcu farsz wymieszać z kiełkami fasoli. Usmażony farsz przełożyć do półmiska.
Arkusz ciasta filo posmarować olejem, nałożyć drugi arkusz. Ciasto podzielić na 4 części (prostokąty). Na tak przygotowane ciasto nakładać po łyżce farszu i zwijać w sajgonki (podobnie jak krokiety - boki lekko do środka, na dół farsz i rolować).
Przed pieczeniem sajgonki można posmarować żółtkiem, ale nie jest to konieczne.
Sajgonki ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i piec ok. 20 minut w 180 stopniach (piekarnik z termoobiegiem; bez termoobiegu - 200 stopni).
Chce zrobić zakupy w sklepie internetowym z produktami do gotowania po chińsku.
OdpowiedzUsuńCzy taki papier ryżowy będzie dobry?
Pewnie już za późno z odpowiedzią, przykro mi że nie mogłam odpisać wcześniej - byłam na urlopie.
OdpowiedzUsuńTaki papier ryżowy moim zdaniem będzie się nadawał do tych sajgonek, tylko zamiast je piec, trzeba będzie usmażyć je w głębokim tłuszczu.