Już dawno nie było rolady... Korzystając z październikowych darów warzywnych straganów i wybierając pękatą dynię, postawiłam na roladę dyniową. Pysznie zakręcona, w pięknym bursztynowym kolorze, a w środku delikatny krem z bitej śmietany i serka mascarpone z dodatkiem drobno pokruszonych włoskich orzechów. Wszystko idealnie się ze sobą komponuje i smakuje wybornie:)
BISZKOPT:
- 3 jajka
- 1 szklanka* cukru
- 4 łyżki puree z dyni
- 3/4 szklanki mąki
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- pół łyżeczki mielonego cynamonu
- pół łyżeczki przyprawy do piernika
- 200 g serka mascarpone
- 200 ml śmietany kremówki
- 50 g orzechów włoskich
- 2-3 łyżki cukru pudru
- 3 kostki czekolady deserowej
Jajka ubić z cukrem do białości a następnie połączyć z puree z dyni.
Mąkę wymieszać z cynamonem, przyprawą do piernika i proszkiem do pieczenia. Suche składniki przesiać do masy jajecznej, delikatnie, ale dokładnie wymieszac wszystko łyżką.
Mase wylać na blachę (z wyposażenia piekarnika) wyłożoną papierem do pieczenia.
Wstawić do nagrzanego piekarnika. Piec ok. 15 minut w 180 stopniach.
Gorącą roladę od razu przełożyć na wilgotną ściereczkę, po chwili usunąć delikatnie papier do pieczenia i zwinąć w roladę. Tak przygotowany biszkopt na roladę wystudzić (można zostawić na całą noc).
KREM:
Mascarpone wymieszać z cukrem pudrem.
Śmietanę kremówkę ubić na sztywno. Połączyć z serkiem mascarpone i pokruszonymi orzechami włoskimi (część kremu zostawić do posmarowania wierzchu rolady).
Przygotowany biszkopt rozwinąć, posmarować kremem i ponownie zwinąć (już bez ścierki). Wierzch rolady posmarować resztą kremu i posypać startą czekoladą. Schłodzić w lodówce przynajmniej 2 godziny przed podaniem, by rolada lepiej się kroiła.
Idealnie 'zrolowana'. O rany, aż zrobiłam się głodna :)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo apetycznie : ) Uwielbiam dyniowe wypieki <3
OdpowiedzUsuńPiękna, zgrabniutka rolada :)
OdpowiedzUsuńMniam dynia króluje!! A ja jestem za bo bardzo ją lubię!
OdpowiedzUsuńWygląda rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Cieszę się, że się Wam podoba. Mi ztesztą też... bardzo:)
OdpowiedzUsuń