Z bólem stwierdzam, że lato powolutku się kończy, a w parze z nim sezon grillowania:( Przynajmniej w Anglii czuć już w powietrzu taki jesienny chłód. Wczoraj po wieczornym powrocie z placu zabaw musiałam rozgrzewać się ciepłą herbatą:) brr...
Takie szaszłyki są świetną propozycją dla wszystkich, którzy choć trochę chcieliby odzwierciedlić smaki i klimat letnich spotkań przy grillu. Szaszłyki przygotowujemy w domu, panierujemy jak tradycyjne kotlety i smażymy na patelni. Podajemy gościom i "voilà" - sukces pani domu gwarantowany!;)
Przepis aneski z Wielkiego Żarcia
Składniki na 8-10 sztuk:
- 1 kg małych ziemniaczków wielkości orzecha włoskiego
- 1/2 kg piersi z kurczaka
- 300g twardego, żółtego sera
- sól, pieprz, mielona papryka, 1 rozgnieciony ząbek czosnku
- 3 jajka
- 2 szklanki bułki tartej
- sól, pieprz, zioła prowansalskie
- olej do głębokiego smażenia
- patyczki do szaszłyków
Ziemniaki obrać i ugotować w posolonej wodzie (mają być lekko twardawe, wtedy lepiej będą się nadziewać na patyk).
Mięso z piersi kurczaka pokroić w kostkę wielkości przybliżonej do ziemniaków. Przyprawić solą, pieprzem, mieloną papryką i czosnkiem.
Ser pokroić w podobną kostkę jak kurczaka.
Patyczki na szaszłyki muszą być takiej długości by zmieściły się na patelni. Jeśli są za długie, należy je przyciąć. Każdy patyk zwilżyć wodą i nadziewać na niego kolejno ziemniaka, kurczaka i ser, itd...
Jajka roztrzepać z solą i pieprzem. Bułkę tartą wymieszać z ziołami prowansalskimi.
Szaszłyki panierować kolejno w jajku a następnie w bułce tartej.
Smażyć na oleju z obu stron na złoty kolor (po umieszczeniu szaszłyka na patelni, powinien on być choć do połowy zanurzony w oleju). Smażyć na niezbyt dużym ogniu, żeby szaszłyki w środku zdążyły się dopiec.
0 komentarze:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedzenie bloga. Jeśli chcesz się podzielić opinią o jakimś daniu lub po prostu zadać pytanie, to dobrze trafiłeś:) Pisz tu: