Było już ciasto, był też deser, były nawet ciasteczka... Dziś przyszła kolej na gorącą czekoladę o smaku tradycyjnego angielskiego ciasta Banoffee. Jest to moja perełka wśród gorących czekolad. Jakiś czas temu, gdzieś w ulotce jednego z tutejszych supermarketów, zobaczyłam nowość - czekoladę do picia o smaku banoffee. Niestety rozeszła się w mig i już nigdzie nie mogłam jej znaleźć. Postanowiłam więc sama przyrządzić ją w domu. Wyszła pyszna:)
Składniki na 1 porcję:
- 100 ml mleka
- 100 ml smietany kremówki
- pół tabliczki (50 g) ciemnej czekolady
- 1 banan
- 3 łyżki sosu toffi do deserów
- bita śmietana (może być w sprayu)
Banana obrać ze skórki, pokroić na mniejsze kawałki i zmiksować z sosem toffi.
Mleko i śmietankę wlać do rondelka. Dodać połamaną czekoladę. Podgrzewać, cały czas mieszając, aż do rozpuszczenia czekolady. Gorący napój przelać do szklanki, dodać zmiksowanego banana z toffi, wymieszać. Udekorować bitą śmietaną.
Mniaaam! Na taki dzień jak dziś idealna :)
OdpowiedzUsuńSzybki, pyszny deser dla mnie bomba:)
OdpowiedzUsuńŚwietna wersja czekolady na gorąco. Muszę kiedyś takiej spróbować, bo lubię połączenie banana z czekoladą.
OdpowiedzUsuńJaka ta czekolada wypasista...trudno jej się oprzeć :)
OdpowiedzUsuńCzekolada, banan, a do tego góra bitej śmietany - czy to może nie być pyszne? :)
OdpowiedzUsuńPychota! :)
OdpowiedzUsuń