Czekolada na gorąco z bardzo dobrze wszystkim znanym połączeniem z pomarańczą. Jako że aura za oknem sprzyja rozgrzewającym napojom, taki pitny deser z pewnością będzie miłym dodatkiem do długiego popołudnia. Po za tym zapach czekolady i pomarańczy miło kojarzy się z atmosferą Świąt, do których przecież co raz bliżej...:)
Składniki na 2 porcje:
- 250 ml mleka
- 250 ml śmietany kremówki
- 1 tabliczka (100g) ciemnej czekolady
- skórka strata z 1 dużej pomarańczy
- 2-3 krople olejku pomaranczowego
- cukier do smaku (opcjonalnie)
- bita śmietana (może być z sprayu)
Do rondelka wlać mleko ze śmietanką.
Pomarańczę sparzyć wrzątkiem. Obrać ze skórki. Skórkę drobno posiekać i dodać do mleka ze śmietanką. Wstawić na kilka godzin do lodówki (najlepiej na noc).
Po tym czasie do mleka ze smietanką i skórką wrzucić połamaną czekoladę. Dodać olejek pomarańczowy. Wszystko podgrzać, aż do rozpuszczenia czekolady. Gorącą czekoladę przelać przez sitko do szklanki (by pozbyć się skórki). Posłodzić do smaku. Podawać z bitą śmietaną.
Świetne połączenie smaków:)uwielbiam gorącą czekoladę a z nutą pomarańczy musi być pyszny.Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńAch... już nie mogę doczekać się Świąt i cieszę się, że nie tylko ja już o nich myślę :)) Czekolada wygląda fantastycznie, muszę taką zrobić, to i mi będzie bardziej pachniało Świętami :))) Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńCzekolada i pomarańcza to świetne połączenie - jedno z moich ulubionych :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio jestem w świątecznym nastroju. Taka czekolada musi być niebiańska w smaku;)
OdpowiedzUsuńZgadzam sie w calej rozciaglosci - zapach pomaranczy to zdecydowanie zapach Swiat :)
OdpowiedzUsuń