Murzynek bez jajek

Do tej pory byłam na etapie poszukiwania idealnego przepisu na to zapewne wszystkim Nam znane czekoladowe ciasto. Jedne murzynki wychodziły za suche, inne nie wyrastały... W końcu znalazłam przepis, któremu pozostanę wierna do końca:) Murzynek wychodzi idealny, miękki, puszysty, wilgotny. Jego zrobienie to zaledwie kilka obrotów mikserem. I ma jeszcze jedną bardzo ważną zaletę - w składnikach nie ma żadnych jajek!

Przepis olcieek z Wielkiego Żarcia. Tam pod nazwą "Murzynek bez jajek - hiperszybki i hiperprosty"

Składniki na okrągłą tortownicę lub prostokątną blaszkę (25 cm x 35 cm)

• 2 szklanki* mąki
• 2 łyżeczki sody oczyszczonej
• 2 łyżki kakao
• 2 szklanki* kefiru
• 3/4 szklanki* cukru
• 1/2 szklanki* oleju
• 2 łyżki dżemu (ja użyłam śliwkowego)
• 1 cukier waniliowy

• polewa czekoladowa

* jako miarki użyłam szklanki o pojemności 250 ml


Do miski przesiać mąkę z sodą i kakao. Wlać kefir, olej, dodać dżem, cukier i cukier waniliowy. Wszystkie składniki zmiksować na gładką masę.
Formę do pieczenia wyłożyć papierem do pieczenia, wlać ciasto. Wstawić do nagrzanego piekarnika. Piec ok. 45-50 minut w 180 stopniach.
Upieczone i ostudzone ciasto polać polewą czekoladową.