Biorąc pod uwagę fakt, że angielskie Banoffee Pie jest moim ulubionym ciastem, postanowiłam zrobić jego mini wersję w postaci ciasteczek. Kruche ciasto z kawałkami suszonych bananów, przełożone mega słodkim kremem toffi z dodatkiem orzeszków pecan i gruba warstwa polewy czekoladowej. Co prawda ciasteczka nie pobiły na głowę smakiem oryginału banoffee, ale wyszły bardzo smaczne... i bardzo słodkie :)
Składniki na ok. 10-12 sztuk:
- 2 szkl.* mąki
- pół kostki masła (125 g)
- pół szkl.* cukru
- 1 jajko
- pół łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 szkl.* suszonych plasterków bananów, tzw. chipsów bananowych
- pół puszki kajmaku (gotowanego przez 3 godz. mleka skondensowanego słodzonego w puszce), można użyć gotowej masy kajmakowej / krówkowej
- 100 g orzechów pecan, ew. włoskich
- 1 tabliczka (100 g) czekolady mlecznej
* jako miarki użyłam filiżanki o pojemności 200 ml
Masło posiekać z mąką, proszkiem do pieczenia i cukrem. Wbić jajko, wyrobić ciasto. Chipsy bananowe drobno pokruszyć (ja potraktowałam je blenderem przez kilka sekund. Kawałki suszonych bananów mają być wyczuwalne w cieście, nie mielić ich na miał). Pokruszone banany połączyć z ciastem, ciasto owinąć w folię i wstawić na 30 minut do lodówki.
Ciasto rozwałkować na 2 jednakowe prostokątne placki grubości 0,5 cm, upiec na złoto w 190°C przez 15-20 min. Jeśli ciasto będzie się źle wałkowało, można formę do pieczenia wylepić ciastem.
Orzechy drobno posiekać, połączyć z masą kajmakową, kremem przełożyć placki. Wierzch polać polewą czekoladową (w celu uzyskania polewy tabliczkę czekolady połamać na małe kawałki i roztopić w kąpieli wodnej).
Ciasto wstawić do lodówki na 30 min, następnie pokroić je na małe kwadraty lub prostokąty, uzyskując ciastka.
Ciasto rozwałkować na 2 jednakowe prostokątne placki grubości 0,5 cm, upiec na złoto w 190°C przez 15-20 min. Jeśli ciasto będzie się źle wałkowało, można formę do pieczenia wylepić ciastem.
Orzechy drobno posiekać, połączyć z masą kajmakową, kremem przełożyć placki. Wierzch polać polewą czekoladową (w celu uzyskania polewy tabliczkę czekolady połamać na małe kawałki i roztopić w kąpieli wodnej).
Ciasto wstawić do lodówki na 30 min, następnie pokroić je na małe kwadraty lub prostokąty, uzyskując ciastka.
Ale zbieg okoliczności. Wczoraj zrobiłam tartę Banoffee i szczerze powiem, że nie bardzo jestem z niej zadowolona. Zrobiłam w/g sprawdzonego przepisu, rekomendowanego przez Orpah Winfrey...
OdpowiedzUsuńciasteczka rozkoszy.
OdpowiedzUsuńBardzo smakowicie wyglada i przepis wyborny. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWyglądają ciekawie!;)
OdpowiedzUsuńObłędne ciasto;)
OdpowiedzUsuńW wersji mini podobaja mi sie tak samo mocno jak w "pelnowymiarowej" :)
OdpowiedzUsuńłoch, ale świetne!
OdpowiedzUsuńjedne z moich ulubionych ciastek, tzn. ciast ;]
ale nawet taka mini wersja bardziej mi odpowiada.
Jesteś geniuszem :D Cała masa smaku z pełnowymiarowego Banoffee pie skoncentrowana w takich małych porcjach na raz? Bosko :)
OdpowiedzUsuńWyglądają przepysznie. Uwielbiam chipsy bananowe, a ciasto z takim dodatkiem musi smakować wybornie :)
OdpowiedzUsuńSmakowity pomysł;)
OdpowiedzUsuńJak tu słodko i pysznie:-) Podoba mi się :-)
OdpowiedzUsuńto teraz zrobiłaś ochotę.. i na ciasto, i na takie ciacha. :D
OdpowiedzUsuńbardzo apetyczne :)
OdpowiedzUsuńWyglądają smakowiciej niż milion dolarów :)
OdpowiedzUsuń